Jutro, mam nadzieję, ostatni egzamin i chyba uda mi się powrócić do naturalnego rytmu publikowania postów :)
Taką oto spódnicę kupiłam w lumpeksie zimą, za 3 złote, rozmiar 48, wyprałam i schowałam. Bardzo spodobał mi się materiał, wiskoza w ładnym kolorze, bardzo dobra jakość. Spódnica była na tyle duża, że na pewno coś z niej zrobię, więc wzięłam.
Od początku miałam pomysł, żeby to był taki krój, chciałam jednak, aby to była sukienka, ale materiału za mało.
Jak to zrobiłam?
1. Sprułam dół i całą górą.
2. Zrobiłam nowy pas: z przodu nie ma marszczenia, są tylko dodatkowe 4 zakładki, z tyłu wstawiłam nową i krótszą gumę. Zszyłam
3. Rozłożyłam spódnicę 'bokiem', tak żeby środek przodu i tyłu stanowił zagięcia, wycięłam kształt.
4. Na koniec zaprasowałam dół i przeszyłam.
Zdjęcia są jakie są, były robione wieczorem i bez makijażu ;P, ale chciałam Wam pokazać jak to wygląda na człowieku :), materiał bardzo fajnie się układa.
Pochwalę się jeszcze wyróżnieniem od Anity M z bloga liona-mojepasje.blogspot.com
Serdecznie Ci dziękuję!
Tradycyjnie nie nominuję, tym razem jednak z braku czasu...
Pozdrawiam ciepło, a wręcz gorąco :)
ślicznie ci to wyszło, ja tak nie umię :( czarna magia...
OdpowiedzUsuńsuper:) Rany jak ja bym chciała umieć szyć. Tyle fajnych pomysłów można wtedy zrealizować i nie przepłacać w sklepach, które za mega ceny sprzedają i tak towary niskiej jakości. Zazdroszczę talentu!!!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wykorzystałaś spódnicę. Ładnie się układa:)
OdpowiedzUsuńNa człowieku wygląda pięknie, ale człowiek zgrabny to nie dziwota:) zazdroszczę talentu i pomysłowości, super wyszło!
OdpowiedzUsuńJuż sama w sobie fajna, a na człowieku rewelacja ):
OdpowiedzUsuńŚwietnie się udała. Zdaje się, że to aktualnie trendy fason bo ciągle takie widzę zwłaszcza właśnie sukienki. Wersja w spódnicy równie świetna!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza!!
OdpowiedzUsuńJak fajnie przerobiłaś!!! Świetnie wygląda na człowieku:D Muszę się nauczyć szyć na maszynie i zdobyć maszynę:) Miałam okazję do tej pory szyć jedynie raz na takiej maszynie bezprądowej z pedałem i było super:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
Masz wyobraźnię!!! Pięknie wyglądasz w nowej spódnicy.
OdpowiedzUsuńSukienka wygląda świetnie. I na zdjęciach widać, że na prawdę fajnie się układa "na ludziu" :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza :) Wyglądasz bosko, nawet bez makijażu :))
OdpowiedzUsuń