Dzisiaj w roli głównej zapowiadana
lawendowa poduszka uszyta z zasłony, którą upolowałam ostatnio w second handzie. Z zasłony uszyłam poszewkę na dużą poduszkę, zapinaną z tyłu na dwie wstążki i poszewkę na małą poduchę z kokardą, prezentuję ją na poniższych zdjęciach. Poducha jest zapinana z tyłu na trzy małe wstążeczki, zapięcie jest pionowe. Podoba mi się ta poducha. Razem komplet bardzo pięknie wygląda, jest idealnie fioletowy :). Wykorzystałam materiał z zasłony co do centymetra, niech świadczy o tym ta oto maleńka kokardka, którą zrobiłam z ostatniego kawałka materiału :).
Przedstawiam też dzisiaj dodatkowo naszego małego
chomika dżungarskiego, który jest z nami od roku :). Na początku był tyci malutki, bo dopiero co urodzony, dzisiaj to już wielki i niezwykle silny chomal :).
|
Chomik wcina orzecha na naszych posesyjnych notatkach :) |
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie komentarz:) Śliczna poducha:) Idealna do mojego wrzosowego pokoju. Uwielbiam ten kolor! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wpis i gorąco pozdrawiam!
UsuńWitaj:)Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)Bardzo fajna poducha i prześliczny chomiczek:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha, to kokarda z przodu daje cudny efekt, niby coś prostego... powiedziałabym nawet, że niby nic, a jednak... ;))
OdpowiedzUsuńO, a Twój chomik wygląda jak nasz Lucek :))) Ta sama gruba pupcia :)) nasza mała menda gryzie jak szalona, a Wasza? :)
Heheh :) nasz to taki gruby łasuch, że ja się boję, że on umrze z przejedzenia :) gryźć to ani razu, ale kraty - jak najbardziej :) gryzie kraty jak się wścieka, że nie dajemy jeść, mimo że wokół masa żarcia... ale on lubi z łapy dostać - chyba wie, że to co z ręki to musi być przysmak :)
OdpowiedzUsuńNaszemu wszystko się chyba myli, bo jego gryzienie, to właściwie nie gryzienie, ale podgryzanie, jakby sprawdzał, czy ręka jest jadalna :)) no i kraty obowiązkowo:) przez to śpi w łazience, bo inaczej nie da się zasnąc :))
OdpowiedzUsuńZ tym spaniem to też są przeboje... Nasz tak zasuwa na kółku całą noc, że my biedacy musimy spać w stoperach, żeby on mógł sobie zasuwać :D, no nie mamy gdzie go wynieść za bardzo, łazienka mała :(
OdpowiedzUsuńHihi, no to chomik rządzi :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na poszewkę poduszki i w dodatku piękne wykonanie. Ja niestety nie jestem uzdolniona jak Ty i muszę szukać gotowych rozwiązań. Jeśli chodzi o sypialnię to właśnie zdecydowałam się na łóżko, które upatrzyłam na https://senpo.pl/lozka/ i takie poduszeczki byłyby swietnym dopełnieniem mojej pięknej, odświeżonej sypialni!
OdpowiedzUsuń