składniki:
- 4 szklanki mąki;
- 50 g drożdży;
- 2 jajka;
- 6 łyżek cukru;
- 1 szklanka mleka;
- 50 g rodzynek;
- 4 łyżki masła;
- szczypta soli;
kruszonka:
- 1/4 kostki margaryny;
- 1 łyżka cukru pudru;
- 7 łyżek mąki.
Najpierw polecam roztopić w rondelku masło z połową mleka, odstawić do ostudzenia. Zrobić rozczyn z pokruszonych drożdży, łyżki cukru, łyżki mąki i pozostałej połowy ciepłego mleka. Taki rozczyn odstawiamy do wyrośnięcia. Utrzeć całe jajka z 5 łyżkami cukru, do białości. Do osobnej miski wsypać mąkę i wymieszać ją z solą i rodzynkami. Zrobić dołek i wlać rozczyn, ostudzone masło z mlekiem, ubite jajka. Całość wymieszać łyżką, powstanie klejąca masa, którą odstawiamy do wyrośnięcia, na około 30 minut.
Robimy kruszonkę: mieszamy wszystkie składniki, kruszonka ma mieć konsystencję bułki tartej i większych grudek.
Wyrośnięte ciasto wyrobić tak, aby odchodziło od ręki, w razie potrzeby dosypać mąki. Ciasto powinno być niezwykle mięciutkie i pachnące. Ciasto podzielić na dwie części, każdą część na trzy części. Uformować z nich wałki i zapleść dwa warkocze. Posmarować jajkiem i posypać kruszonką.
Pieczenie: w nagrzanym do 180 stopni piekarniku - 25 minut, na złoty kolor.
Rodzynki naprawdę smakują w tej chałce, więc nie radzę z nich rezygnować :).
Jak zrobić rozczyn? Poradnik dla tych, co nie wiedzą :)
Drożdże rozcieramy z łyżką cukru, dodajemy łyżkę mąki w tym przypadku, zalewamy ciepłym mlekiem (nie gorącym), mieszamy i czekamy aż wylezie z kubka ;).
Zachęcam:
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)