środa, 5 września 2012
Lawendowa uczta
Tym razem czas na coś z lawendą. Misa wykonana z patelni, rączkę oderwałam, bo mi nie pasowała. Do tego notes z tym samym wzorem. Notes swoją drogą też z odzysku, z taśmą tekstylną, w kolorze lawendowym, przyklejoną na grzbiecie, do tego nie do końca udane spękanie w stylu country, to samo spękanie na zewnętrznej stronie misy, w środku misy zdobienie już dużo oszczędniejsze. Co do spękań, to nie do końca jestem przekonana do produktów decoupage firmy Renesans, spękania jednoskałdnikowe zdecydowanie mi nie wyszły, ciężko się pracuje tymi produktami, ale nie jest to niemożliwe. Do dekoracji na zdjęciu posłużył mi tegoroczny bukiet lawendy wąskolistnej 'Hidcote Blue', wysuszony, obłędnie pachnący, zrobiony ze 100 kłosów lawendy, policzonych co do jednego :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)