Oto jak zrobić maxi prezent, mini kosztem :).
U nas na uczelni, na polonistyce, co czwartek pewien pan doktor rozkładał swój antykwariat, i tam spostrzegłam mini książeczkę, ot niewielkich rozmiarów komedyjka z XV wieku, włoska, erotyczna, ponoć uznawana za początki pornografii w literaturze, o wdzięcznym tytule "O łajdactwach męskich", jako że z mojego Małego żaden łajdak, to bez wahania i podtekstów kupiłam :). No nic, taki drobiazg, kupiłam i zrobiłam mu efektowną oprawę w Morskim kolorze, do tego dołożyłam trzy kupony totolotka (liczb nie podaję, bo Mały się uśmiał z mojej inwencji - kombinacja jego urodzinowych liczb), laurkę z mądrymi cytatami C.G. Junga i gotowe :))).
Cieszył się niezmiernie :).
Sama jesteś Mała :P
OdpowiedzUsuńMoje Maleństwo :*
Usuń