Dzisiaj długo szykowane i długo oczekiwane woreczki wypełnione kwiatem i zapachem lawendy, po same brzegi... Ten zapach cały czas towarzyszy mi, gdy piszę ten post. Jest niesamowity, odurzający, można dla niego stracić głowę :).
Zamieszczam dużo zdjęć, od początku tworzenia, aż po efekt końcowy.
Najpierw zaprojektowałam proste etykiety do woreczków z nazwą mojego bloga. Wydrukowałam je na sztywnym papierze z fakturą, następnie wycięłam całe 135 etykietek :). Uszyłam małe woreczki z szarego płótna, szyłam oczywiście lawendową nicią, jakże by inaczej :). Ozdobiłam każdy woreczek obrazkiem z motywem lawendy, metodą decoupage na tkaninie. W każdy woreczek wciągnęłam cieniutką lawendową tasiemkę. Zwieńczeniem dzieła było wsypanie suszu lawendowego do woreczków, zamknięcie i zrobienie zdjęć.
To pierwszy rok kiedy mamy zbiory lawendy. Kiedy na wiosnę tego roku krzaczki były sadzone, nikt nie spodziewał się, że lawenda tak pięknie i bogato zakwitnie. W przyszłym roku planujemy zwielokrotnić nasze plony :).
Lawendowe woreczki zgłaszam na wyzwanie Szufladowe "Koniec lata ziołami pachnący"
Piękne i na pewno niesamowicie pachną ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, pachną rzeczywiście obłędnie :)
UsuńUrzekająca jest ta lawenda i te woreczki ! cudne i juz czuję ich zapach , oj przydało by sie kilka , pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki.
OdpowiedzUsuńSama żałuję, że mam w tym roku tylko tyle i wszystkie idą na kiermasz, nawet nie wiem czy mi 1 zostanie :(
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Piękne. Urzekają prostotą. Szkoda tylko, że zapachu nie można poczuć. Musi pachnieć niesamowicie. Podziwiam pracowitość i gratuluję efektu :-) Pozdr.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za komentarz :)
Usuńświetnie wyszły! zwłaszcza z etykietką !!!extra ! a ja w tym roku miałam mizerne zbiory lawendy ...
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) u mnie zależy od odmiany, zwykła angustifolia tak dosyć słabo kwitła, a Hidcote po prostu cudownie! Dlatego rozmnażam ją na przyszły rok ;)
UsuńO rety... przepiękne :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka !!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę :)
Pozdrawiam
Agnieszka
Ale ich dużo! I wszystkie tymi ręcami? Jestem pod wrażeniem, bo każdy to małe indywiduum :)
OdpowiedzUsuń