ostatnio, szyjąc tonę woreczków, coś mnie naszło, żeby uszyć miniaturki. Więc zrobiłam kilka mniejszy i średnich
(4 i 5 cm), ot takie maleństwa. Wpadłam też na pomysł, żeby zrobić z nich girlandy, np. na drążek do szafy, gdyż tam najczęściej woreczki lawendowe się umieszcza. Takie maleństwa są dość pracochłonne. Pojedyncze egzemplarze są dostępne w moim sklepie (patrz obok).
A oto i one :)
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia