Ten post wisi u mnie już ponad dwa tygodnie... Choroba mi się przeciągnęła. Ból gardła mi nie przechodził i musiałam iść do lekarza, mam ostre zapalenie gardła i jestem na antybiotykach... Żałuję, że tak długo zwlekałam z wizytą u lekarza... To wszystko wpłynęło na niechęć do wszystkiego. Powoli wracam do siebie - dziękuję, że ze mną jesteście!
Zapraszam Was na kurs koralików z masy solnej
Pozostałe DIY/tutorials (klik)
Krok 1.
Wyrabiamy ciasto na masę solną. Ja zrobiłam według najprostszej recepty: szklanka soli, szklanka mąki, woda do smaku :) i wyrabiamy na gładką masę.
Robimy wałeczek o średnicy takiej, jakiej wielkości chcemy mieć koraliki. U mnie około 1,5 cm
Krok 2.
Nożem tniemy wałek na równe kawałki (możemy przyłożyć linijkę, aby było równo).
Formujemy równe kuleczki.
Robimy dziurki. Tutaj mogą zacząć się schody - jeśli zrobimy dziurki i włożymy koraliki do piekarnika bez patyczków - dziurki nam zarosną! Dlatego włożyłam kawałki szaszłyka w każdą kulkę i ułożyłam je na blaszce. Jeśli ciasto jest wystarczająco zwarte możemy nakłuć po kilka koralików na szaszłyk i zawiesić na blaszce, jednak moje koraliki tak zawieszone niestety traciły kształt... Natomiast taki sposób jest sprawdzony i skuteczny.
Koraliki wypiekamy do suchego w temperaturze do 100 stopni, około godziny, może ciut więcej. Temperatura nie może być za wysoka, żeby kulki nie popękały, chyba że chcemy uzyskać taki efekt, co swoją drogą mogłoby być ciekawe :).
Tutaj koraliki w trakcie malowania (malowane farbami akrylowymi :) dzięki dziewczyny za uwagę!):
Gotowe, kulki polakierowałam lakierem wodnym do decoupage z połyskiem:
W następnym poście pokażę co udało mi się zrobić z tych koralików :)
Pozdrawiam ciepło i zapraszam!
Bardzo podobają mi się te kolorowe. Ja dość często mam problemy z gardłem i skoro przez 3 dni boli mnie z taką samą intensywnością, i nie przechodzi mimo domowych zabiegów leczniczych i psikania orofarem, to już wiem, że samo nie przejdzie i trzeba iść do lekarza.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńJa zawsze jak byłam mała chorowałam na anginę i wiem, że z tym nie ma żartów - jak są powiększone migdałki - tylko antybiot. Tym razem nie przypuszczałam, że zapalenie gardła może tak wyglądać... Już wiem, a najgorsze są zatkane uszy :((
OOO! Jak tylko zobaczyłam, u siebie na podglądzie, że tu się robi coś z masy solnej... Ja do smaku:-) dodaję jeszcze ciut, ale to ciut, oliwy. Wtedy masa nigdy mi się nie klei do rąk, tj. zanadto się nie klei:-)
OdpowiedzUsuńA korali to jeszcze nigdy nie robiłam z masy. A ładne one, ładne. Chyba w to wejdę:-)
Zdrowienia jak najszybszego i najbardziej skutecznego życzę:-) Pozdrawiam ciepło
Dziękuję :) jak sobie teraz przypomnę, to rzeczywiście używałam oleju - troszkę na ręce, żeby łatwiej szło, bo taka sucha masa to mnie mierzi :)
UsuńWitam i od rzau życzę szybkiego ozdrowienia
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze nic z masy solenej, ale po Twoim instruktażu spróbuję. Kolorowe koraliczki są słodkie. A czym je malujesz, jaką farbą, bo ja mam tylko barwniki do farb malarskich, ale chyba nie będą się nadawać. Pozdrawiam
Dziękuję!
UsuńAch! Ja zawsze zapomnę o tym, co najważniejsze :) farba akrylowa oczywiście :) śpieszę dopisać w opisie :)
Szybkiego powrotu do zdrowia! Z gardłem nie ma żartów.
OdpowiedzUsuńCo do koralików to świetny pomysł. Czasem mam jakiś pomysł na korale, ale brakuje mi koralików w jakimś konkretnym kolorze :) Spróbuję coś ulepić z masy solnej...zobaczymy jak mi to wyjdzie :D
Dołączam się do pytania Azalii odnośnie użytej przez Ciebie farby.
Dziękuję z całego serca :)
Usuńjuż się uzupełniam, to farba akrylowa :)
Jaki fajny tutek, muszę wypróbować. Szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńCudne koraliki. Dzięki za tutorial, jak mi starczy życia to skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, też kilka dni temu miałam to samo. Koraliki śliczne.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kurs :) Robiłam już aniołki z masy solnej ale koraliki nie przyszły mi do głowy ;) Może spróbuję ;) Zdrówka zyczę, energii i twórczych pomysłów :):):)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Z masy solnej robiłam już różne rzeczy, ale koralików jeszcze nie :) Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci wyszły. Pomysł zapisuję ;-)
OdpowiedzUsuńSuperowe! Właśnie zaczęłam się bawić z moimi chłopcami masą solną, więc już widzę, że nauczę ich robić naszyjniki z kulek :)
OdpowiedzUsuń