Jedziemy sadzić 200 sadzonek lawendy! Jutro pracowity dzień, trzymajcie kciuki, żeby pogoda nas nie zawiodła (tak ma ponoć być).
Sporo teraz w sklepach długich spódnic i od początku sezonu marzyła mi się taka. Są one jednak nieco drogie. A ten materiał wydawał mi się idealny. Ciemna zieleń, cienki, zwiewny. W środku wszyłam podszewkę w postaci małej miniówki, bo materiał rzeczywiście prześwituje. Całość wyszła szybko i zgrabnie.
Co myślicie o długich spódnicach?
Pozdrawiam gorąco i życzę Wam udanego weekendu!
Takie spódnice szczególnie podobają mi się latem. Pogoda sprzyja już ich zakładaniu. Ja niestety nie mam ani jednej takiej, ale w przyszłości pewnie się zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńZdolniacha z ciebie, kieca wyszła niesamowicie.
OdpowiedzUsuńŚwietna kiecka. Odkad skończyłam 30 lat noszę tylko długie. Nie widzę się w krótkiej. Zainspirowałaś mnie do uszycia sobie nowej kiecki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja w tym roku zasadziłam 10 krzaczków lawendy :))) ale jeszcze z 10 bym chciała :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Spódnica wyszła super :) Też od dłuższego czasu mi się taka marzy :)
OdpowiedzUsuńSpódnica bardzo fajna ale ja już nie pamiętam kiedy chodziłam w spódnicy:)
OdpowiedzUsuńTo ci heca, taka kieca :-)
OdpowiedzUsuńLubię długie :) Twoja wygląda super :D
OdpowiedzUsuńJest świetna!
OdpowiedzUsuńKiecka jest super :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sadzenie się udało :)
BUZIAK :*
Ale kieca! Sama ulotność i zwiewność:-) Ty to masz talent!
OdpowiedzUsuń